Technika piłeczkowania w fizjoterapii
W dzisiejszym artykule chcielibyśmy przybliżyć Państwu technikę piłeczkowania w codziennej praktyce z perspektywy fizjoterapeuty, skuteczność metody oraz możliwości jej zastosowania. Piłeczkowanie, a dokładniej facylitacja piłką, to metoda, która została pierwotnie opracowana przez Zdenę Jebavę do leczenia dzieci z astmą oskrzelową. Terapia tych pacjentów koncentrowała się przede wszystkim na maksymalnym ułatwieniu procesu leczenia, zmniejszeniu dawek leków, odruchowym rozluźnieniu mięśni gładkich oskrzeli, zmniejszeniu hipertonii mięśniowej, zwłaszcza szyi i klatki piersiowej oraz oddziaływaniu na napięcie psychiczne. Spektrum diagnoz, do których zaczęto wykorzystywać piłeczki, jest dziś bardzo szerokie. Piłeczkowanie może być dobrym pomocnikiem w technikach tkanek miękkich, jak również u pacjentów ortopedycznych, neurologicznych, chirurgicznych i innych.
Jak działa piłeczkowanie i kiedy go używać?
Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że możemy odnieść korzyści z piłeczkowania, zwłaszcza gdy towarzyszą mu inne metody fizjoterapii, zwłaszcza przy dominującym aktywnym zaangażowaniu pacjenta. Jest to wspomagająca metoda fizjoterapeutyczna. Z punktu widzenia terapii ważne jest takie oddziaływanie na struktury miękkie, aby możliwe było osiągnięcie wymaganych zakresów ruchu i stworzenie jak najlepszych warunków do terapii ruchowej. Właśnie w tym mogą nam pomóc piłeczki. Jako fizjoterapeucie bardzo ważna jest dla mnie oszczędność siły i rąk, dlatego piłeczka jest dobrym pomocnikiem w przypadku konieczności rozluźnienia skóry, tkanki podskórnej czy powięzi na większym obszarze. Nacisk na piłeczkę można regulować w razie potrzeby, zmieniając w ten sposób głębokość uderzenia. Można również sięgnąć po piłeczkę o większej lub mniejszej średnicy, w zależności od konkretnych potrzeb. Istnieje również szereg małych piłeczek, które można stosować na okolice twarzy, w tym przypadku idealne do stymulacji mięśni twarzy przy niedowładach nerwu twarzowego.
Aplikacja piłeczkowania
Piłeczka pod miejscem podania gromadzi znajdujące się przed nią tkanki miękkie i tym samym przywraca ich wzajemną ruchomość i ruchliwość. W ten sposób zwiększa się również poziom ukrwienia w danym obszarze i pobudzana jest przemiana materii. Dzięki temu składniki odżywcze są szybciej wtłaczane w miejsce, a nagromadzone metabolity są wypłukiwane. W wyniku tych procesów uwalniane są tkanki hipertoniczne. Dotknięcie piłeczki powoduje stymulację receptorów skórnych, które kierują podniecenie w kierunku centrum. W ten sposób można ułatwić transmisję nerwowo-mięśniową u pacjentów neurologicznych.
Miękki dotyk
W praktyce spotkałam pacjentów, którzy ze względu na bardzo bolesny stan nie tolerowali dotyku. W moim przypadku był to pacjent po przeszczepie skóry z oparzeniami na ponad 60% powierzchni ciała. Ze względu na dużą subiektywność odczuwania bólu przykładem mogą być pacjenci operowani z aktywnymi bliznami. W takich sytuacjach piłeczka była bardzo przydatna, ponieważ pacjent przyjmował ją na swoim ciele lepiej niż kontakt skóra do skóry w celu uwolnienia tkanek miękkich. Z biegiem czasu terapię piłeczką można było łączyć również z dotykiem dłoni, jednak dzięki miękkiej strukturze piłeczki pacjent stopniowo przystosowywał się do dotyku.
Piłeczki są dostępne dla wszystkich
Z poprzednim wiąże się również zastosowanie piłeczki w terapii blizn. Po zabiegach chirurgicznych znaczenie wstępnej pracy z tkankami miękkimi, które zostały naruszone przez nacięcie, ma większe znaczenie niż w jakimkolwiek innym momencie. Dlatego zaraz po zdjęciu szwów pacjent może w ramach autoterapii rozpocząć piłeczkowanie. Zdobycie własnej piankowej piłeczki jest bardzo tanie, w sklepie internetowym można kupić piłeczki w czterech rozmiarach. Z mojego doświadczenia wynika, że piłeczkowanie jest również skuteczne w zmniejszaniu obrzęków, w tym przypadku można poinstruować samych pacjentów, aby potrafili samodzielnie wykonywać piłeczkowanie limfatyczne. Piłeczki można również wykorzystać do masażu refleksologicznego. Może to wpływać na funkcję narządów wewnętrznych. W praktyce piłeczkę wykorzystuję również do treningu chwytu i stymulacji małej motoryki, idealnie sprawdza się w terapii pacjentów po złamaniach w okolicy nadgarstka, których po zimie zawsze jest dużo.